Witaj Izuniu! Po pierwsze odpowiadam na Twoje pytanie: masę maluję po wysuszeniu plakatówkami i akrylami. Plakatówki są wystarczające, akryle kochane, bo złote, perłowe:) Po drugie: wpisałam sobie Twojego bloga w górnej zakładce i przeczytam od deski do deski po powrocie z pracy. Tak pięknie piszesz:) Miłego dnia*
Jestem belfrem, założycielką teatru amatorskiego dla dzieci i młodzieży: „Młodzi Teatralni”, ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami- piszę scenariusze, wystawiam wspólnie ze swoimi podopiecznymi sztuki, obejrzeć nas można w naszym regionie. Teatr to mój wewnętrzny bzik, wariactwo skończone, zupełnie jednak dla otoczenia niegroźne, choć nie przebiega bezobjawowo.
Mieszkam na brzegu Morza Bałtyckiego, ale stopy niosą mnie często w przeróżne miejsca na Ziemi.
Tworzę teksty prozatorskie (bardziej lub mniej do szuflady, zawsze jednak z potrzeby serca) i czytam pasjami.
Moim prywatnym szczęściem są trzy osoby: mąż Krzysztof, córka Maja i syn Kacper.
2 komentarze:
Cudowne fotografie :)
Pozdrawiam!
Witaj Izuniu!
Po pierwsze odpowiadam na Twoje pytanie: masę maluję po wysuszeniu plakatówkami i akrylami. Plakatówki są wystarczające, akryle kochane, bo złote, perłowe:)
Po drugie: wpisałam sobie Twojego bloga w górnej zakładce i przeczytam od deski do deski po powrocie z pracy. Tak pięknie piszesz:)
Miłego dnia*
Prześlij komentarz